Witam
Po krótkim epizodzie pracy jako przedstawiciel handlowy wróciłem "za fajere" bo co jak co, ale ciagnie wilka do lasu... :D. Wiec po zamieszczeniu ogłoszenia na pewnym portalu dotyczącym transportu i po zdaniu kat. E telefony sie rozdzwoniły i powiem to wprost ze jest straszne zapotrzebowanie na kierowców. Znalazłem pracodawce który zatrudni kierowce bez wielkiego doświadczenia bo jak sam powiedział sam tak zaczynał i juz jeździ od 15 lat.Zaryzykował dać "młodemu" Dafa xf105 plus naczepe 7 miesięczną. Zaczeło sie spokojnie od lekkich ładunków 7 ton mebli do Niemiec, jakiś papier z Lubecki czyli 12 ton i tak coraz wiecej.Po 2 tygodniach miałem juz za sobą przewóz z Danii 1000 szt choinek żywych do Berlina czyli ponad 18 ton zielska a na koniec 24,5 tony stali z Niemiec do Polski.:D I powiem jedno najlepiej sie jeździ z ładunkiem ok. 15 tonowym. Juz było jedno przekroczenie czasu jazdy z powodu braku miejsc parkingowych oraz wypadku co w konsekwencji zrobiło sie Stau-em. Zrobiłem wydruk opisałem i tyle.
Największy problem podjazdy pod rampy ponieważ niestety nie czuje jeszcze gabarytów auta ale po rozmowie na trasie z bardziej doswiadczonymi kierowcami którzy służą dobra radą tak jest zawsze musi troche minąc aby wyczuc auto bo co jak co tym inaczej sie cofa jak tandemem a nie zawsze jest duzo miejsca by cofnąc- i jak to powiedzieli to normalne ale czesto jak widza jak podjezdza sie pod rampe to przyjdą pomóc i podpowiedza co i jak jak dowiaduja sie ze to początek kariery.Mówią na co zwracać uwage by nikt sie nie przyczepił przy kontroli itd. No i te wszystkie ogranczenia tonażowe ty zakaz 18 ton, tutaj zakaz jak nacisk na ośke jest 7 ton,wiadukty itd.Ale pierwsze 2 tygodnie mineły troche nerwowo i schudłem z nerwów 4kg :D to chyba nerwy przy podjezdzaniu pod rampe bo nie wiem jak innych ale jak nie moge podjechac to irytuje mnie to straszliwie mam nadzieje ze z czasem bedzie łatwiej bo co jak co trening czyni mistrza.
Fajnie że są tacy kierowcy którzy służą dobrą radą młodym i bez wiekszego doświadczenia kierowcą.Dzieki wielkie.
Poniżej kilka fotek mojego dyliżansu.
Szerokości i bajo
Dominik