Gdzie jestem

niedziela, 11 listopada 2012

Kontrole i AirPort Frankfurt

Witam

Tydzien zapowiadał sie dobrze ale od wtorku miałem problemy ze swoja nawigacja tj. Automapa cagle nie mogła znalesc adresu na którym miałem sie rozładowac czy załadowac.Wiec zaczynam powoli myslec o nowej nawigacji dobrej na Niemcy bo przewaznie jezdze po Niemczech tj. 90%.W czwartek miałem zaladunek w Porcie w Wismar i sie zaczeło 3 razy mnie cofali od bramy bo to jakiegos kwita nie ma a to jakiejs karty wyjazdu itd. Po godzinie wyprowadzili mnie ochrona zapilotowali mnie pod brame bo powiem ze zgubic sie mozna tym bardziej ze jest sie w danym miejscu pierwszy raz i jest ciemno.W piatek czekajac na nastepne zlecenie zatrzymałem sie na jakims dzikusie zrobilem obiadek szybki i zaczołem ogladac film a tu nagle patrze podjezdzaja Zolle szybko spojrzeli czy ktos siedzi  w aucie i przyszła Pani szybkie pytanie czy zaladowany czy pusty czy mam "cigarety" i alkohol oraz czy mam jakas wieksza gotówke.Kontrola dokumentów wrzucili na bęben czy nie jestem poszukiwany itd. i pojechali.Kontrola w miare normalna mimo ze pierwsza. Mówie sobie ze kontrole nie sa złe w tym Szwabskim kraju no i chyba w zła godzine to powiedziałem bo długo czekac nie musiałem leciałem w piatek na port lotniczy we Frankfurcie (2 co do wielkosci port lotniczy w Europie pierwszy chyba jest Heatrow jesli dobrze pamietam) no ze byłem tam pierwszy raz to chyba godzine sie kreciłem w około Portu lotniczego i przepieknego Hotelu Hilton bo moja pan spedytor napisała tylko nr budynku i zadnego Toru na który mam wjechac a budynek to 600 coś tam wiec mozna sobie wyobrazic ile jest tam tych budynków ale jakos w bólach trafiłem dobrze ze duze lotnisko i mozna sie dogadac po angielsku bez problemu.Ale wracajac do kontroli jade sobie juz spokojnie mysląc o weekendzie gdzie sie zachaczyc a tu nagle ktos mi sie na tyle trzyma a ze zmeczony byłem i sobie 100 leciałem a za chwile mialem pompe to mysle sobie ze sie zatankuje i nagle wyprzedza mnie Polizai i zwalniaja przedemna i ukazał sie moim pięknym oczom czarodziejski napis Bitte folgen no to mówie zajebiscie zjechałem na ta stacje na której miałem sie tankowac i sie zaczeło kontrola dokumentów:CMR bo na aucie był ładunek i patrzy policjant ze dobrze zamocowany ale na przodzie miałem 3 palety luźno i mówi ze tak byc nie moze i bedzie mandat 50 euro no to mówie zajebiscie, bo krótkich rozmowach zeszli na 25 euro albo 140 zł. Po szybkim telefonie do pani spedytor która mówi swietnie po niemiecku dałem telefon niemieckiemu policjantowi zeby pogadał widziałem ze sie smiał do drugiego policjanta ale puscili mnie mówiac mi ze mam pasem to sciagnac bo tak nie wolno i koniec. Z tego co sie dowiedziałem do 70 cm wysokosci jest dopuszczalne nie zabezpieczanie ładunku ale tylko wtedy kiedy jest od burty do burty czyli nie ma mozliwosci sie przesuwania ile w tym prawdy nie wiem ale wam powiem ze wole jednak to spiac hehe.

Tak zakoczył mi sie weekend pełen wrazen ale bogatszy o nowe doswiadczenia

Pozdrawiam

Dominik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz